Dzieciństwo spędziła w prowincjonalnym mieście na północy Danii. Gdy była mała, cały czas marzła. Chłód przenikał nawet do jej snów. Tylko brat dawał jej ciepło. Bez niego nie mogła żyć. Wciągał ją w swoje zabawy, dzielił się z nią tajemnicami.
Jesper marzył o podróży do Maroka, do ludzi spalonych słońcem i miast otoczonych zębatymi murami. Ona chciała jechać na Syberię. Fascynowały ją Kolej Transsyberyjska, otwarta przestrzeń i chłodny błękit tamtejszego nieba, które znała ze zdjęć. Teraz ma sześćdziesiąt lat i wspomina. Opowiada o życiu, które potoczyło się zupełni inaczej.
Gdy wybuchła wojna, Jesper zaangażował się w ruch oporu. Musiał uciekać z kraju. Ona trafiła do Norwegii. Nie wiedziała, czy jeszcze kiedykolwiek się zobaczą.
Na Syberię to przejmujący obraz głębokiej relacji między bratem a siostrą.