SERIA: Cecylka Knedelek stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] | | Cecylka Knedelek i kanapki z kanapy |
Cecylka Knedelek i gąska Waleria siedziały właśnie w swoim przytulnym salonie na swej wygodnej zielonej kanapie, gdy nagle, czy dacie wiarę, obie dokładnie w tym samym momencie poczuły ochotę na małe co nieco, na małą pożywną przekąskę. Nie była to jednak pora śniadania, więc płatki owsiane nie wchodziły w grę, nie była to także pora obiadu, więc pomidorowa zupa z kwaśną śmietanką także nie była potrawą na miejscu. Była to jednak idealna pora na smakowite i pożywne kanapki. Cecylka Knedelek i gąska Waleria przygotowały ich tak dużo, że z pewnością starczy również dla Was. Czy macie się ochotę poczęstować? | | Cecylka Knedelek czyli Książka kucharska dla dzieci |
Ta wspaniała książka dla małych kucharzy opowiada o mieszkających w pomarańczowym domu przy ulicy Naleśnikowej 5 w Starym Knedelkowie: Cecylce Knedelek oraz gąsce Walerii, a także o ich przyjaciołach: pani Ludmile – miłośniczce starych książek, która piecze przepyszne ciasteczka oraz torciki, panu Alojzym – kolekcjonerze śrubek i nakrętek, potrafiącym zrobić coś z niczego i naprawić prawie wszystko, Joasi – dziewczynce umiejącej uszyć gałgankowego konika i zrobić na szydełku szalik, Antku – konstruktorze dziwnych machin, uwielbiającym zamieniać się w naukowca, Luci i Lusi – bliźniaczkach mieszkających w pokoju w paski, lubiących gotować przepyszne pomidorówki: zimową i letnią, oraz kotce Bazylii i psie Tymianku.
| | Cecylka Knedelek i Boże Narodzenie |
W Starym Knedelkowie pachniało już świerkowymi drzewkami, czerwonym barszczykiem i pierniczkami. W powietrzu rozchodziła się ta nieuchwytna, najwspanialsza na świecie woń... woń zbliżających się świąt. Cecylka Knedelek i gąska Waleria pochłonięte były gorączkowymi przygotowaniami do świąt, podobnie jak pozostali mieszkańcy miasteczka. Wydawało się, że nic nie zakłóci tego przedświątecznego czasu, a jednak... Tam, gdzie jest gąska Waleria, tam o kłopoty nietrudno... bo dziwnym trafem jakoś szczególnie łatwo przyklejają się jej do skrzydełek. O tym jednak, co dokładnie się wydarzyło i jak zakończyła się ta świąteczna przygoda, przeczytajcie już sami... | | Cecylka Knedelek i fabryka czekolady |
Wszystko zdarzyło się w pewnej fantastycznej fabryce, ale uwaga! Nie w takiej, w której produkuje się śrubki i nakrętki, a w najprawdziwszej fabryce czekolady...No cóż, praca w niej wre na całego... i tylko nie wiadomo... kto szybciej pracuje- ten, kto produkuje, czy ten, kto potem wszystko pałaszuje. Właśnie w tym wspaniałym miejscu, w którym nasi bohaterowie pracują na trzy czekoladowe zmiany, zdarzyła się absolutnie rewelacyjna historia, wybuchła iście czekoladowa bomba... no oczywiście niedosłownie, ale o tym przeczytajcie już sami...Co tam się działo... Była tam pewna szafa, a w niej tajemnicze przegródki i tajne schowki! Był tam pomnik, cały z prawdziwej czekolady! Słowem takie przygody, że roztapiają się czekoladki w papierkach. A kiedy nasza czekoladowa historia dobiegnie już końca, przyjdzie pora na czekoladowe łakocie, dokładnie te same, które produkowane były w naszej fabryce. | | Cecylka Knedelek i kawiarenka "Pod wisienką" |
To była niedziela, wspaniały dzień... Pan Alojzy, pani Ludmiła, Antek ze Starego Knedelkowa, Gąska Waleria, Cecylka Knedelek... i inni bohaterowie postanowili wybrać się do kawiarenki Pod wisienką. Zamówili sobie wisienkowe deserki rurki, babeczki, ciasteczka, a potem wydarzyło się coś absolutnie niezwykłego... Coś takiego, co przytrafić się może tylko w kawiarence, w której serwują baśniowe, w dodatku wiśniowe desery... Musicie poznać tę fantastyczną przygodę, a potem, mniam, mniam... palce lizać... przygotujecie sobie z pomocą Rodziców przepyszne łakocie specjalnie dla was spisaliśmy przepisy na zaczarowane desery wprost z karty dań kawiarenki Pod wisienką. | | Cecylka Knedelek i kolorowe bale |
Wszyscy mieszkańcy Starego Knedelkowa przygotowywali się do sylwestrowego balu. Jedni skupiali się na garderobie, inni woleli zająć się przyrządzaniem napojów i smakołyków. Za to wszyscy pragnęli, aby sylwestrowa noc była absolutnie wyjątkowa. Cecylka Knedelek i gąska Waleria oczywiście także miały pełne ręce roboty, z tym że Waleria... pełne skrzydełka. A chociaż wszyscy byli w szampańskich nastrojach, to jednak doszło do małego zamieszania i nie obyło się bez pewnych komplikacji, ale co wydarzyło się dokładnie i jak nasi bohaterowie wybrnęli z tego sylwestrowego ambarasu, przeczytajcie już sami.
| | Cecylka Knedelek i poletko truskawek |
Był pierwszy dzień truskawkowych żniw. Tego dnia poletko truskawek wyglądało naprawdę wyjątkowo... To dopiero początek przygód Cecylki Knedelek i jej sympatycznych przyjaciół, tym razem mieszkańcy Starego Knedelkowa chwycili za koszyczki i ruszyli na poletko truskawek...
Kogo tam spotkali, co im się przytrafiło i przed kim musieli uciekać przeczytacie już sami... Możemy tylko zdradzić, że wesołe przygody Cecylki miały swój przepyszny, oczywiście truskawkowy finał. | | Cecylka Knedelek i ulica Ciasteczkowa |
Pewnego dnia, może to zasługa słońca, które przecież trochę przypomina ciasteczko, jakoś tak się zdarzyło, że nagle wszyscy mieszkańcy sympatycznego Knedelkowa nabrali ochoty na pyszne ciasteczka. I nie myśląc wiele, postanowili udać się do sklepu pana Cynamona, bo powszechnie było wiadomo, że to mistrz ciasteczkowych wypieków. Ale nasi sympatyczni bohaterowie wpadli na jeszcze jeden pomysł, zupełnie szalony, ale o tym przeczytacie już sami. Zdradzimy tylko, że takiej ciasteczkowej przygody na pewno jeszcze nigdy wcześniej nie przeżyliście... A teraz właśnie macie okazję! A kiedy już rozbawi was ciasteczkowa przygoda, przyjdzie pora na kulinarną ucztę. Specjalnie dla was spisaliśmy przepisy na wszystkie fantastyczne ciasteczka. Dokładnie te same, którymi pan Cynamon raczy swoich klientów. | | Cecylka Knedelek i ulica Naleśnikowa |
Wszyscy mieszkańcy Starego Knedelkowa przygotowywali się właśnie do naleśnikowego konkursu. O tytuł mistrza smażenia naleśników ubiegali się: Cecylka Knedelek, pani Ludmiła, pan Alojzy, Antek, bliźniaczki Lusia i Lucia oraz – jakże by inaczej – gąska Waleria. Choć pierzasta istotka starała się jak mogła i miała skrzydła pełne pracy, to jednak nie jej przypadł laur zwycięzcy, a wszystko przez pewne bardzo głodne mrówki i pewnego żarłocznego mola. Szczegółów tej zabawnej historii nie będziemy zdradzać, przeczytajcie je sami. Zapraszamy za to wraz z mieszkańcami Starego Knedelkowa na przepyszną naleśnikową ucztę.
| | Cecylka Knedelek czyli książka kucharska dla dzieci |
Ta wspaniała książka dla małych kucharzy opowiada o mieszkających w pomarańczowym domu przy ulicy Naleśnikowej 5 w Starym Knedelkowie: Cecylce Knedelek oraz gąsce Walerii, a także o ich przyjaciołach: pani Ludmile - miłośniczce starych książek, która piecze przepyszne ciasteczka oraz torciki, panu Alojzym - kolekcjonerze śrubek i nakrętek, potrafiącym zrobić coś z niczego i naprawić prawie wszystko, Joasi - dziewczynce umiejącej uszyć gałgankowego konika i zrobić na szydełku szalik, Antku - konstruktorze dziwnych machin, uwielbiającym zamieniać się w naukowca, Luci i Lusi - bliźniaczkach mieszkających w pokoju w paski, lubiących gotować przepyszne pomidorówki: zimową i letnią, oraz kotce Bazylii i psie Tymianku. | | Słowniczek ortograficzny Cecylki Knedelek |
Cecylka Knedelek postanowiła stoczyć walkę... walkę z bykami! Tak, tak! Dobrze przeczytaliście - właśnie z bykami! Czyżby postanowiła zostać torreadorem?! Nic podobnego! Postanowiła zmierzyć się z bykami ortograficznymi! Czy jej się to udało! No cóż... czasami jeszcze zdarzy jej się popełnić jakiś ortograficzny błąd. Ale Cecylka doskonale wie, że żeby unikać błędów i utrwalać poprawny zapis trudnych słów, należy często, a nawet częściej niż często, zaglądać do Słowniczka Ortograficznego! Należy niemal się z nim nie rozstawać i traktować jako swojego najlepszego ortograficznego przyjaciela! Tę cecylkową zasadę zapamiętajcie sobie i wy i jak najczęściej zaglądajcie do "Ilustrowanego Słowniczka Cecylki Knedelek", który został przygotowany specjalnie z myślą o was.
| | Dobre maniery Cecylki Knedelek czyli O tym, że wypada wiedzieć, co wypada |
Pewnego dnia Cecylka postanowiła nauczyć Walerię dobrych manier. Zanim gąska nauczyła się jeść ciastko z kremem, rozlało się wiele soków, rozbiło się kilka talerzy i...
O tym wszystkim przeczytacie w tej książce. Obfituje ona w wiele cennych porad. Jeśli weźmiecie je sobie do serca, staniecie się posiadaczami dobrych... lepszych... a może nawet najlepszych manier na świecie!!! Tak! To z pewnością jest możliwe! Ale nim się staniecie mistrzami dobrych manier (a całkiem możliwe, że to trochę potrwa... hi, hi...),po prostu bawcie się dobrze, śledząc kolejne przygody Cecylki Knedelek i jej przyjaciółki gąski Walerii... No to gę, gę... | | Smaczny elementarz Cecylki Knedelek |
Któż by nie chciał nauczyć się czytać! Trudno się więc dziwić, że Gąska Waleria też o tym marzyła! Chciała poznać wszystkie małe i wielkie litery, bo choć słuchanie opowieści i historyjek, które czytają nam inne osoby, jest bardzo przyjemne, to jednak nic, ale to nic! i nikt, ale to nikt! nie zastąpi umiejętności czytania. Nie tylko można wtedy czytać książki o krasnoludkach i opowiastki o dziwnych stworkach, ale można też przeczytać szyld na cukierni Rurki z kremem – całą dobę i napis na koszulce Wyłącznie dla rudowłosej dziewczynki. Dlatego właśnie Cecylka Knedelek postanowiła napisać „Smaczny elementarz”. Jak postanowiła, tak też zrobiła i oto gąska Waleria, mieszkańcy Starego Knedelkowa i wszystkie dzieci mogą wyruszyć w pełną wrażeń i przygód podróż do świata liter.
| | Dobre uczynki Cecylki Knedelek |
Zawsze musi być jakiś początek. Taki punkt, w którym coś się zaczyna. Początek sznurka, początek życia, początek piosenki, która stanie się przebojem roku, początek obrazu, który kiedyś dostanie swoją drewnianą ramę, początek miłości, być może takiej na całe życie lub tylko takiej na chwilę, początek opowieści o człowieku, który mieszka w leśnej chacie, początek długiej tłustej dżdżownicy i początek czegoś dobrego. To o tym ostatnim początku chcę wam dzisiaj opowiedzieć. Od czego zacznę? Odpowiedź jest prosta jak igła krawca Feliksa Naparstka. Zacznę... od początku. Nazywam się Cecylka Knedelek. Mieszkam w Starym Knedelkowie w domu przy ulicy Naleśnikowej 5. W ostatnią środę marca siedziałam na stołku i czekałam, aż przyjdzie mi ochota na robienie wiosennych porządków na strychu. Bałam się, by jej nie przegapić tak jak w poprzednim roku. [fragment] |
|